czwartek, 28 marca 2013

Uwaga! Uwaga!

Kto ma mezzo, niech nie przegapi!
To już we wtorek po Wielkanocy, 02.04.2013 - wielkie (nie waham się użyć tego określenia) przedstawienie opery Dymitra Szostakowicza "Lady Makbet msceńskiego powiatu" i wielka kreacja Ewy-Marii Westbroek jako Katarzyny Izmaiłowej. Ale w tym przedstawieniu wszyscy wspinają się na niewiarygodne szczyty. Nie wymieniam nikogo, bo musiałabym wymienić wszystkich, Nawet epizodyczne role są wspaniale zagrane
To nie będzie przyjemny wieczór, ale trzeba przeżyć tę traumę. Jest w tej, ukończonej w 1932 roku, operze namiętność, zwierzęcy seks, zdrada, zbrodnia, syberyjski gułag i niesamowita muzyka, której każda nuta wybrzmiewa w wykonaniu orkiestry Royal Concertgebouw i chóru De Nederlandse Opera pod dyrekcją Marissa Jansonsa. Warto też zwrócić uwagę na reżyserię Martina Kuseja i na reżysera światła, Reinharda Trauba.
W 2007 roku, po premierze dvd, tak pisał o tej operze Tomasz Cyz w Ruchu Muzycznym: "Jeszcze nigdy nie widziałem tak dosadnej i brutalnej inscenizacji operowej, która jednocześnie wzbudza tak silne emocje i lęk. To wielka zasługa Martina Kusšeja i solistów, zwłaszcza zapłakanej podczas braw Evy-Marii Westbroek, która przekracza ograniczenia i wstyd własnego ciała, by opowiedzieć wielką tragedię samotnej namiętności."
 

Początek o godz. 20.30
Jest to przedstawienie live z Het Muziektheater w Amsterdamie







 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz